Ciekawostki z nie tego świata

loading...

Matka z córka próbowały zabić psa. Skakały po nim i chciały go utopić…

Najpierw kopały swojego psa i próbowały go utopić w jeziorze. Wszystko wydarzyło się w środę 15 sierpnia w Górze Kalwarii, niedaleko Warszawy. Ataku na zwierzę dokonały matka z córką. W próbie morderstwa zwierzaka przeszkodziła im mieszkanka miasta, która wybrała się na poranny spacer.

Na jej widok kobiety uciekły do samochodu i odjechały. Spacerowiczka zaniepokojona piskami wydobywającymi się z worka znajdującego się na brzegu jeziora, otworzyła go i znalazła kilkumiesięcznego zakrwawionego psa. Sprawczynie zostały już zatrzymane przez funkcjonariuszy z komisariatu w Górze Kalwarii. Według kodeksu karnego znęcanie się nad zwierzętami zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 5.
15 sierpnia 2018 roku, Góra Kalwaria, godziny przedpołudniowe. Mieszkanka postanawiła pochodzić z kijkami na wysokości jeziorka moczydłowskiego. W pewnym momencie jej oczom ukazały się dwie kobiety: jedna z nich coś kopała i po czymś skakała. Na jej widok kobiety szybko uciekły do samochodu i odjechały. Spacerowiczka po chwili usłyszała przeraźliwy skowyt psa, więc pobiegła nad brzeg jeziorka i zobaczyła ruszający się worek w wodzie. Ledwo udało jej się go wyciągnąć i otworzyć, a tam kolejny zaklejony worek, a w nim kilkumiesięczny młody zakrwawiony pies i olbrzymi kamień. Wraz z mężem zgłosiła próbę jego zabicia.
Pies ,,Misio” trafił w ręce policjantów, a gdy na miejsce wezwano załogę z fundacji zajmującej się zwierzętami Animal Rescue Polska, ta zajęła się rannym psem. Zwierzak okazał się szczeniakiem w wieku około 5 miesięcy. Lekarze stwierdzili znaczną opuchliznę głowy i pyska oraz podejrzenie złamanie miednicy.

Policjanci, korzystając z pomocy świadków, ustalili miejsce zamieszkania podejrzewanych kobiet. Zostały one zatrzymane przez funkcjonariuszy z komisariatu w Górze Kalwarii. Obie usłyszały już zarzuty karne wynikające z ustawy o ochronie zwierząt. Za znęcanie się nad zwierzętami grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
– Będziemy tę sprawę prowadzić i będziemy domagać się najwyższego, możliwego wymiaru kary. Brak nam słów na określenie tych osób i tego co zrobiły. Wciąż jesteśmy w szoku i zastanawiamy się jakim trzeba być człowiekiem, żeby zrobić coś takiego. Pies jest w naszym awaryjnym domu tymczasowych pod okiem technika weterynarii i dochodzi do siebie – czytamy na stronie Animal Rescue Polska.
W tej sprawie fundacja będzie występować jako pokrzywdzony oraz oskarżyciel posiłkowy i wnioskować o karę skodyfikowaną za przestępstwo znęcania się ze szczególnym okrucieństwem, czyli adekwatną do czynu jakiego dopuściły
Share:
loading...

Popular Posts