Zazwyczaj
ludzie uprawiają seks z miłości lub dla przyjemności, przy czym
kompletnie nie mają pojęcia, że jest on także niezwykle zdrowy dla ich
ciała, a nawet i ducha. Dziś mamy dla Was aż 12 korzyści, jakie płyną z
udanego życia seksualnego.
Po przeczytaniu tego tekstu
prawdopodobnie zaciągniecie swojego partnera lub partnerkę do sypialni.
Dlatego – śmiało, nie krępujcie się czytajcie!
1. Orgazm łagodzi ból
Cierpisz
na migrenowe bóle głowy? Bolą Cię stawy lub plecy? Pokochaj się ze
swoim partnerem lub partnerką. Beverly Whipple – światowej sławy
seksuolog, twierdzi, że dzięki orgazmowi nasz próg bólu może wzrosnąć aż
o 74%! Co więcej, w Headache Clinic w Southern Illinois University
został wykonany eksperyment, który to potwierdził. Brały w nim udział
osoby, cierpiące na migrenę. Okazało się, że w czasie i po orgazmie
doznały one ulgi lub całkowitego ustąpienia bólu.
2. Orgazm stymuluje pracę mózgu
A
właściwie poprawia krążenie krwi w naszym organizmie. A nasz mózg
baaaardzo jej potrzebuje – dobrze dotleniony mózg pracuje o wiele
lepiej. Barry Komisaruk i Nan Wise przeprowadzili ciekawy eksperyment, w
czasie którego podłączono do urządzeń MRI kobiety, które się
masturbowały. Na odczytach dokładnie było widać, że ich mózg pracuje
wydajniej po osiągnięciu orgazmu.
3. Orgazm zapewnia lepszy sen
Zwłaszcza
jeżeli jesteś mężczyzną… Na pewno zauważyłeś, że po seksie nagle
stajesz się bardziej senny. Nic się nie martw, to prawdopodobnie nie
jest tak, że partnerka Cię nudzi… To po prostu zupełnie naturalne.
Dzieje się tak, ponieważ wytwarzane są wtedy endorfiny odpowiedzialne za
nasze odstresowanie oraz poczucie odprężenia i relaksu. Wbrew pozorom
okazuje się, że dotyczy to także i kobiet. Beverly Whipple w książce
„The Answer Guide Orgazm” twierdzi, że aż 32% przebadanych pań wyznała,
iż musiała masturbować się nie jeden raz przed snem, aby ułatwić sobie
zaśnięcie. To wskazuje na to, że u niektórych kobiet, orgazm powoduje
podobny odruch!
4. Orgazm zapobiega depresji
Według
badaczy z Nowego Jorku osoby, które często współżyją i są
usatysfakcjonowane seksualnie, wykazują mniejszą podatność na stany
depresyjne niż inni. Twierdzą też, że orgazm działa jako swego rodzaju
naturalny środek przeciwdepresyjny. Wszystko przez znaczne uwalnianie
się w czasie jego trwania oksytocyny oraz endorfin.
5. Orgazm sprzyja wierności
Według
niemieckich badań osoby, które wiodą satysfakcjonujące życie seksualne
ze swoim partnerem są mniej skłonne do zdrady. Odpowiada za to nie tylko
samo uczucie spełnienia seksualnego – orgazm pobudza nie tylko ośrodki
związane z odczuwaniem przyjemności, ale wpływa on także na pracę
ośrodka odpowiedzialnego za emocje… Dlatego jesteśmy bardziej
przywiązani do osoby, która potrafi doprowadzić nas do orgazmu.
6. Orgazm odmładza
Zapomnij o zabiegach i kremach odmładzających… Lekarstwo na młody i promienny wygląd jest jedno: udany seks.
Wystarczy, że będziesz kochać się co najmniej 4 razy w tygodniu, a
możesz wydawać się nawet 10 lat młodszy. Zdaniem naukowców, dzieje się
tak ze względu na uwalnianie niektórych hormonów w organizmie.
Regenerują one naszą skórę i nadają jej większą elastyczność. W
Edynburgu zorganizowano doświadczenie, w którym grupa ludzi oceniała
poprzez lustro weneckie wiek osób po drugiej stronie. Okazało się, że ci
badani, którzy uprawiali seks średnio 4 razy w tygodniu, wyglądali o 12
lat młodziej.
7. Orgazm przedłuża życie
Teraz
już wiesz, co należy robić, aby żyć długo… Badania przeprowadzone w
Walii analizowały aktywność seksualną wśród 918 mężczyzn w wieku od 45
do 59 lat. Odnotowano, że ci panowie, którzy przeżywali co najmniej 2
orgazmy w tygodniu, dożywali starszego wieku niż ci, którzy nie byli aż
tak usatysfakcjonowani seksualnie… Do dzieła!
8. Orgazm relaksuje i odpręża
To
może wydawać się oczywiste, przecież w czasie orgazmu uwalnia się
oksytocyna. Ma ona relaksujący i rozluźniający wpływ na nasze ciało.
Jednak, neurolodzy z Uniwersytetu w Groningen w Holandii odkryli jeszcze
jedną zdumiewającą rzecz… Okazuje się, że po orgazmie u kobiet wyłącza
się część mózgu odpowiedzialna za lęk i poczucie niepokoju. Co więcej,
osoby, które uprawiają seks choćby nawet i raz na 2 tygodnie są mniej
podatne na stres w życiu codziennym.
9. Orgazm pomaga w walce z przeziębieniem i grypą
Orgazm
wzmacnia nasz układ odpornościowy. Po udanym seksie nasz organizm
zaczyna produkować więcej immunoglobuliny A, która naturalnie chroni nas
przed bakteriami i wirusami. Poziom tego związku w ciele osób, które
regularnie współżyją, jest około 30 % wyższy.
10. Orgazm z wiekiem jest coraz lepszy
Według
najnowszych badań przeprowadzonych na parach w wieku 45 lat lub
wyższym, okazuje się, że seks sprawiał im coraz większą przyjemność,
wraz z mijającymi latami. Choć wraz z wiekiem seks uprawiali rzadziej to
był on według nich, o wiele bardziej przyjemny. Okazuje się też, że
kobiety po 40 roku życia są bardziej wymagające i bardziej skłonne do
eksperymentów…
11. Orgazm pomaga zwalczyć trądzik
Myślicie,
że mądrości zawarte w jednej z najpopularniejszych polskich komedii, są
całkowicie nieprawdziwe? Otóż jesteście w błędzie. Seks może mieć wiele
wspólnego z trądzikiem. Bardzo często jest on następstwem
nieprawidłowego funkcjonowania hormonów – testosteronu u mężczyzn oraz
progesteronu u kobiet. Seks natomiast wyrównuje poziom hormonów i
dodatkowo eliminuje z organizmu toksyny. Co więcej, poprzez poprawianie
krążenia, także i sama skóra jest lepiej dotleniona. Niestety są też
przypadki, kiedy konieczna będzie wizyta u lekarza dermatologa i
leczenie farmakologiczne.
Orgazm
wpływa u obu płci na lepsze funkcjonowanie narządów płciowych. Co
więcej u mężczyzn, którzy regularnie uprawiają seks, zmniejsza się
ryzyko wystąpienia raka prostaty. Zdradzają to badania opublikowane
przez American Medical Association.
To jak? Macie swoją drugą połówkę gdzieś w zasięgu ręki? Jeśli tak, to… do dzieła!
Nastoletnia miłość potrafi zawrócić w głowie. Jest wyjątkowym przeżyciem, które wspominamy nawet po wielu latach.
Pierwsza
miłość to również bardzo trudny test dla rodziców nastolatka. W końcu
młodzieńcze zauroczenie jest bardzo silne i może prowadzić do sytuacji,
których nie będzie można już cofnąć…
Okres młodzieńczego buntu to
nie lada wyzwanie dla każdego rodzica. Młodzi ludzie myślą, że są
dorośli i mogą podejmować dojrzałe decyzje.
Lecz nie zawsze pamiętają o konsekwencjach swoich czynów
Rodzice
martwią się czy ich dzieci nie będą mieć problemów z różnego rodzaju
używkami, czy nie zejdą na złą drogę i w końcu nie stracą zbyt wcześnie
dziewictwa.
Zdaniem
rodziców, młodzież powinna poczekać z podjęciem tak ważnej decyzji, aż
będzie w pełni dojrzała. Niestety wielu młodych ludzi zaczyna współżyć
bardzo wcześnie, nie biorąc sobie do serc słów zatroskanych rodziców.
Pierwsza miłość wydaje się być tą jedyną
Pierwszy pocałunek, motylki w brzuchu i ciągła tęsknota za ukochanym…
Łatwo zatracić się w magicznym świecie nastoletniej miłości.
W
takim stanie przestaje liczyć się szkoła, rodzina i przyjaciele.
Najważniejsza jest ukochana osoba, z którą jesteś gotowy na wszystko.
Zakochanym wydaje się, że nikt wcześniej nie kochał tak mocno jak oni.
Życie bez ukochanej osoby, wydaje się wręcz czymś niemożliwym do zaakceptowania.
Uczucia są tak silne, że niewinne pocałunki z łatwością mogą przerodzić się w coś bardzo poważnego…
A kiedy nie ma ma rodziców w domu, wydaje im się, że to idealny moment, aby przeżyć swój pierwszy raz.
Tak było również w przypadku pewnej pary 16-latków ze stanu Arizona.
Wykorzystując nieobecność rodziców dziewczyny, uprawiali seks w jej pokoju.
Pod wpływem intensywnych przeżyć, stracili poczucie czasu i zostali w łóżku. Po jakimś czasie zasnęli.
Nie spodziewali się, że finał romantycznych uniesień będzie miał poważne konsekwencje…
Nad
ranem do pokoju nastolatki zajrzała jej mama. Była wściekła, kiedy
zobaczyła swoje dziecko z chłopakiem w łóżku. Od razu domyśliła się do
czego musiało dojść i wpadła w szał. Niespodziewanie zaatakowała
nastolatka, bijąc go po twarzy i brzuchu.
To nie był pierwszy raz, kiedy kobieta straciła zimną krew i dopuściła się przemocy.
4 lata wcześniej zaatakowała 17-letnią sąsiadkę. Przyznała się do winy, dlatego też zarzuty zostały oddalone.
Nastolatek
zdołał jedynie założyć spodnie i natychmiast uciekł z domu dziewczyny.
36-latka pobiegła za nim i zaczęła krzyczeć, że jej kuzyni się nim
„zajmą”. W tym momencie ofiara kobiety zwymiotowała.
Wściekła
matka postanowiła uszkodzić samochód chłopaka przy pomocy kija
baseballowego. Jego rodzice wyjaśnili, że powstałe szkody oszacowano na 5
300$.
Matka
nastolatki – Jeanette Woods twierdzi, ze była przekonana iż w pokoju
córki znajduje się dorosły mężczyzna. Oskarżono ją m.in. o uszkodzenie
mienia i napaść.
Nastoletnia miłość
potrafi zawrócić w głowie. Jest wyjątkowym przeżyciem, które wspominamy
nawet po wielu latach.
Pierwsza miłość to również bardzo trudny test dla rodziców nastolatka. W
końcu młodzieńcze zauroczenie jest bardzo silne i może prowadzić do
sytuacji, których nie będzie można już cofnąć…
Okres młodzieńczego buntu to nie lada wyzwanie dla każdego rodzica.
Młodzi ludzie myślą, że są dorośli i mogą podejmować dojrzałe decyzje.
Lecz nie zawsze pamiętają o konsekwencjach swoich czynów
Rodzice martwią się czy ich dzieci nie będą mieć problemów z różnego
rodzaju używkami, czy nie zejdą na złą drogę i w końcu nie stracą zbyt
wcześnie dziewictwa.
Zdaniem rodziców, młodzież powinna poczekać z podjęciem tak ważnej
decyzji, aż będzie w pełni dojrzała. Niestety wielu młodych ludzi
zaczyna współżyć bardzo wcześnie, nie biorąc sobie do serc słów
zatroskanych rodziców.
Pierwsza miłość wydaje się być tą jedyną
Pierwszy pocałunek, motylki w brzuchu i ciągła tęsknota za ukochanym…
Łatwo zatracić się w magicznym świecie nastoletniej miłości.
W takim stanie przestaje liczyć się szkoła, rodzina i przyjaciele.
Najważniejsza jest ukochana osoba, z którą jesteś gotowy na wszystko.
Zakochanym wydaje się, że nikt wcześniej nie kochał tak mocno jak oni.
Życie bez ukochanej osoby, wydaje się wręcz czymś niemożliwym do
zaakceptowania.
Uczucia są tak silne, że niewinne pocałunki z łatwością mogą przerodzić
się w coś bardzo poważnego…
A kiedy nie ma ma rodziców w domu, wydaje im się, że to idealny moment,
aby przeżyć swój pierwszy raz.
Tak było również w przypadku pewnej pary 16-latków ze stanu Arizona.
Wykorzystując nieobecność rodziców dziewczyny, uprawiali seks w jej
pokoju.
Pod wpływem intensywnych przeżyć, stracili poczucie czasu i zostali w
łóżku. Po jakimś czasie zasnęli.
Nie spodziewali się, że finał romantycznych uniesień będzie miał poważne
konsekwencje…
Nad ranem do pokoju nastolatki zajrzała jej mama. Była wściekła, kiedy
zobaczyła swoje dziecko z chłopakiem w łóżku. Od razu domyśliła się do
czego musiało dojść i wpadła w szał. Niespodziewanie zaatakowała
nastolatka, bijąc go po twarzy i brzuchu.
To nie był pierwszy raz, kiedy kobieta straciła zimną krew i dopuściła
się przemocy.
4 lata wcześniej zaatakowała 17-letnią sąsiadkę. Przyznała się do winy,
dlatego też zarzuty zostały oddalone.
Nastolatek zdołał jedynie założyć spodnie i natychmiast uciekł z domu
dziewczyny. 36-latka pobiegła za nim i zaczęła krzyczeć, że jej kuzyni
się nim „zajmą”. W tym momencie ofiara kobiety zwymiotowała.
Wściekła matka postanowiła uszkodzić samochód chłopaka przy pomocy kija
baseballowego. Jego rodzice wyjaśnili, że powstałe szkody oszacowano na 5
300$.
Jeremy Leonard/ Aptosia
Matka nastolatki – Jeanette Woods twierdzi, ze była przekonana iż w
pokoju córki znajduje się dorosły mężczyzna. Oskarżono ją m.in. o
uszkodzenie mienia i napaść.
Czytaj dalej na: http://www.popularne.pl/mama-nakryla-corke-z-chlopakiem/
Matka nastolatki –
Jeanette Woods twierdzi, ze była przekonana iż w pokoju córki znajduje
się dorosły mężczyzna. Oskarżono ją m.in. o uszkodzenie mienia i napaść.
Czytaj dalej na: http://www.popularne.pl/mama-nakryla-corke-z-chlopakiem/
Nariyana ma 8 lat i
pochodzi z Jakucji. Dziewczynka znacząco wyróżnia się na tle swoich
koleżanek. Patrząc na jej zdjęcia, trudno się z tym nie zgodzić i nie
zachwycić się jej urodą…
8-latka cierpi na bielactwo. To właśnie ono sprawiło, że wygląda tak
niezwykle – porcelanowa cera, bardzo jasne włosy oraz oczy we fiołkowym
kolorze. To jej cechy rozpoznawcze, dzięki którym otrzymała również swój
przydomek – „Syberyjska Królewna Śnieżka”. Idealny, prawda?
Już dziś zaczynają upominać się o nią agencje modelek, chociaż jej mama
twierdzi, że na to przyjdzie jeszcze czas, bo nie chce odbierać swojej
córce dzieciństwa.
Nariyana oczywiście, jak większość dziewczynek marzy o tym…
Mimo swojego postanowienia Elena, mama Nariyany, pozwoliła jej na jedną
sesję zdjęciową. Dziewczynka pojawiła się przed obiektywem rosyjskiego
fotografa Vadima Rufowa.
To, co wspólnie udało im się stworzyć zapiera dech!
Zdjęcia wykonane przez Vadima sprawiły, że mała dziewczynka z Syberii
stała się rozpoznawalna na całym świecie…
Nic w tym dziwnego…
Czytaj dalej na: http://www.popularne.pl/nariyana/
Nariyana ma 8 lat i
pochodzi z Jakucji. Dziewczynka znacząco wyróżnia się na tle swoich
koleżanek. Patrząc na jej zdjęcia, trudno się z tym nie zgodzić i nie
zachwycić się jej urodą…
8-latka cierpi na bielactwo. To właśnie ono sprawiło, że wygląda tak
niezwykle – porcelanowa cera, bardzo jasne włosy oraz oczy we fiołkowym
kolorze. To jej cechy rozpoznawcze, dzięki którym otrzymała również swój
przydomek – „Syberyjska Królewna Śnieżka”. Idealny, prawda?
Już dziś zaczynają upominać się o nią agencje modelek, chociaż jej mama
twierdzi, że na to przyjdzie jeszcze czas, bo nie chce odbierać swojej
córce dzieciństwa.
Nariyana oczywiście, jak większość dziewczynek marzy o tym…
Mimo swojego postanowienia Elena, mama Nariyany, pozwoliła jej na jedną
sesję zdjęciową. Dziewczynka pojawiła się przed obiektywem rosyjskiego
fotografa Vadima Rufowa.
To, co wspólnie udało im się stworzyć zapiera dech!
Zdjęcia wykonane przez Vadima sprawiły, że mała dziewczynka z Syberii
stała się rozpoznawalna na całym świecie…
Nic w tym dziwnego…
Musicie przyznać, że jest niezwykła…
Czytaj dalej na: http://www.popularne.pl/nariyana/
Nariyana ma 8 lat i
pochodzi z Jakucji. Dziewczynka znacząco wyróżnia się na tle swoich
koleżanek. Patrząc na jej zdjęcia, trudno się z tym nie zgodzić i nie
zachwycić się jej urodą…
8-latka cierpi na bielactwo. To właśnie ono sprawiło, że wygląda tak
niezwykle – porcelanowa cera, bardzo jasne włosy oraz oczy we fiołkowym
kolorze. To jej cechy rozpoznawcze, dzięki którym otrzymała również swój
przydomek – „Syberyjska Królewna Śnieżka”. Idealny, prawda?
Już dziś zaczynają upominać się o nią agencje modelek, chociaż jej mama
twierdzi, że na to przyjdzie jeszcze czas, bo nie chce odbierać swojej
córce dzieciństwa.
Nariyana oczywiście, jak większość dziewczynek marzy o tym…
Mimo swojego postanowienia Elena, mama Nariyany, pozwoliła jej na jedną
sesję zdjęciową. Dziewczynka pojawiła się przed obiektywem rosyjskiego
fotografa Vadima Rufowa.
To, co wspólnie udało im się stworzyć zapiera dech!
Zdjęcia wykonane przez Vadima sprawiły, że mała dziewczynka z Syberii
stała się rozpoznawalna na całym świecie…
Nic w tym dziwnego…
Musicie przyznać, że jest niezwykła…
Czytaj dalej na: http://www.popularne.pl/nariyana/
Nariyana ma 8 lat i
pochodzi z Jakucji. Dziewczynka znacząco wyróżnia się na tle swoich
koleżanek. Patrząc na jej zdjęcia, trudno się z tym nie zgodzić i nie
zachwycić się jej urodą…
8-latka cierpi na bielactwo. To właśnie ono sprawiło, że wygląda tak
niezwykle – porcelanowa cera, bardzo jasne włosy oraz oczy we fiołkowym
kolorze. To jej cechy rozpoznawcze, dzięki którym otrzymała również swój
przydomek – „Syberyjska Królewna Śnieżka”. Idealny, prawda?
Już dziś zaczynają upominać się o nią agencje modelek, chociaż jej mama
twierdzi, że na to przyjdzie jeszcze czas, bo nie chce odbierać swojej
córce dzieciństwa.
Nariyana oczywiście, jak większość dziewczynek marzy o tym…
Mimo swojego postanowienia Elena, mama Nariyany, pozwoliła jej na jedną
sesję zdjęciową. Dziewczynka pojawiła się przed obiektywem rosyjskiego
fotografa Vadima Rufowa.
To, co wspólnie udało im się stworzyć zapiera dech!
Zdjęcia wykonane przez Vadima sprawiły, że mała dziewczynka z Syberii
stała się rozpoznawalna na całym świecie…
Nic w tym dziwnego…
Musicie przyznać, że jest niezwykła…
Czytaj dalej na: http://www.popularne.pl/nariyana/
Czy
kiedykolwiek mieliście sytuację, kiedy zobaczyliście coś tak dziwnego,
że potrzebowaliście chwili, by zrozumieć co właściwie widzicie?
Właśnie takie są te zdjęcia. Mogą być bardzo mylące i rozwikłanie ich
zagadki zajmuje moment. Uchwycone w idealnej chwili, tworzą iluzję,
której wcale nie ma. Zobaczcie sami.
Na tym zdjęciu widać coś, co nie powinno mieć miejsce. Internauci
próbowali rozszyfrować tę zagadkę, ale okazywało się, że większość osób
poddawała się już po chwili. Kluczowe było to, aby znaleźć TEN element w
mniej niż 60 sekund. Według statystyk udało się to zrobić tylko
nielicznym – zagadka została rozszyfrowana podobno tylko przez 50% ludzi.
Czy należysz do tej elitarnej grupy?
#2 Obrazek
Pochodząca z Australii 33-letnia Heidi Strbak odpowie za morderstwo
własnego 4-letniego synka, Tyrella Cobba. Chłopca znaleziono
nieprzytomnego w domu jego matki w maju 2009 roku. Jego ciało pokrywały
siniaki i ślady poważnych obrażeń wewnętrznych.
Mimo starań lekarzy, dziecko zmarło w szpitalu. Po długiej walce w sądzie, śledczym udało się udowodnić winę kobiety.
Jak przypomina sobie ojciec chłopca, kiedy ostatni raz z nim
rozmawiał przez telefon, usłyszał od niego słowa, które złamały mu
serce: „Kocham cię bardzo, tęsknię...”. Mężczyzna, zmuszony do
życia z dala od własnego dziecka, codziennie dzwonił do chłopca przed
snem, żeby powiedzieć mu dobranoc.
Jak ustaliło śledztwo, mama Tyrella, Heidi, od dawna znęcała się nad
nim fizycznie, bijąc go i zachowując się w stosunku do 4-latka
agresywnie nawet w obecności innych osób. Jak przyznała kobieta, dziecko
wymiotowało zieloną substancją dzień przed śmiercią, co wskazywało
na obrażenia wewnętrzne. Mama chłopca mimo to nie wezwała do niego
pogotowia.
Ta smutna historia wcale nie musiała się tak skończyć. Lekarze
potwierdzają, że Tyrella dałoby się uratować, gdyby odpowiednio wcześnie
trafił do szpitala. Po wielu latach walki w sądzie, morderczą matkę
4-latka na szczęście dosięgnęła sprawiedliwość.
30-letnia Brandi Worley przyznała przed policją, że zamordowała
dwójkę swoich dzieci. Niestabilna psychicznie kobieta wolała, żeby
nie żyły, niż żeby trafiły pod opiekę znienawidzonego przez nią ex-męża.
Do zbrodni doszło zaledwie kilka dni po tym, jak Jason, mąż 30-latki,
złożył w sądzie papiery rozwodowe. Niespodziewanie ze snu wyrwały go
krzyki teściowej, która odnalazła ciała wnuków, 7-letniego Tylera
i 3-letniej Charlee. Dzieci uśmierciła ich matka, a zrobiła to wbijając
im w szyję nóż. „Nie chciałam, żeby trafiły do Jasona, wolałam z nimi umrzeć”,
tłumaczy się nonszalancko dzieciobójczyni. Kobiety dawny małżonek
skonfrontował 30-latkę, ta zaczęła się z nim potępieńczo droczyć: „Teraz już mi ich nie zabierzesz!”, mówiła.
Społeczność Darlington, niewielkiej miejscowości w amerykańskim stanie Indiana, jeszcze długo nie otrząśnie się z tego koszmaru.
Sąsiad rodziny dotkniętej tą tragedią przypomina sobie, że niedawno
pomógł uśmierconym dzieciom w przygotowaniu kartki z życzeniami, którą
te miały wręczyć swojej mamie w dniu urodzin. Odebrano im życie zanim
zdążyły to zrobić.
Ogromne rozczarowanie spotkało małego pływaka, kiedy po zwycięskim
udziale w eliminacjach do paraolimpiady usłyszał, że mimo swojego
osiągnięcia nie dostanie głównej nagrody - złotego medalu.
9-letni Rory Logan choruje na autyzm. Sport to jego pasja, jednak
wiara chłopca w sprawiedliwość musiała zostać zachwiana po tym, jak
potraktowano go podczas ważnego turnieju do paraolimpiady w Bangor,
mieście położonym w Walii.
Jak twierdzi oburzona mama Rory’ego, jej synowi odebrano najwyższą
nagrodę tylko dlatego, że był „zbyt szybki”. Chłopiec pokonał dystans 50
metrów bijąc swój własny rekord 53,15 sekund.
Okazuje się, że regulamin zawodów faktycznie zakłada, że pływacy
podczas finałów zostaną wyrzuceni z konkursu, jeśli poprawią swój czas
z wcześniejszych kwalifikacji o więcej, niż 15%. Zasada ta ma zapobiegać sytuacjom, w których lepszy uczestnik celowo płynie wolniej, żeby trafić do łatwiejszej grupy.
Chociaż Rory bardzo zasmucił się decyzją organizatorów, nie pozwolił,
żeby zabiła ona w nim sportowego ducha. W następnym turnieju 9-latek
zdobył wymarzone złoto na dystansie 25 metrów.
Naukowcy z NASA ogłosili odkrycie nowego „mini-księżyca” Ziemi.
Namierzone właśnie przez astronomów, nieznane im wcześniej niewielkie
ciało niebieskie, jeśli wierzyć dotychczasowym analizom jej ruchu, krąży
dookoła naszej planety po wyjątkowym, niespotykanym torze.
Chociaż określenie „księżyc” może okazać się w tym przypadku trochę
na wyrost, asteroida o nazwie 2016 HO3 spełnia wszystkie warunki
potrzebne, żeby nazwać ją naturalnym satelitą Ziemi. Wszystko wskazuje
na to, że pole grawitacyjne naszej planety przechwyciło tę kosmiczną
skałę wieki temu, trwale zmieniając jej trajektorię.
Ze względu na jego eliptyczną trasę, prędkość, z jaką ten pędzący za
Ziemią nowo udokumentowany naturalny satelita przecina bezkresną pustkę
kosmosu, zmienia się w zależności od odległości, w jakiej znajduje się
on od słońca.
Pełne niespodzianek skromne ciało niebieskie, które naukowcy
ostrożnie określają mianem „drugiego księżyca Ziemi”, według ustaleń
badaczy ma pomiędzy 40 a 100 metrami średnicy. Dookoła naszej planety
krążyć będzie jeszcze przez przynajmniej kilkaset lat.
Naukowcy z Southampton zdają się potwierdzać teorię o tym, że życie
po śmierci istnieje. Wyniki ich badania mówią o tym, że człowiek
pozostaje świadomy nawet do 3 minut po ustaniu funkcji życiowych.
Zagadka życia i śmierci prawdopodobnie zawsze pozostanie dla nas
tajemnicą. Naukowcy nie dają jednak łatwo za wygraną i od lat próbują
dociec, czy fizyczna śmierć jest faktycznie naszym końcem.
Naukowcy z Uniwersytetu w Southampton przeprowadzili badanie, podczas
którego przestudiowali ponad 2000 przypadków osób, które przeżyły śmierć
kliniczną i duża część z nich była świadoma nawet kilka minut po
ustaniu pracy serca (pamiętali, co działo się na sali operacyjnej, słowa
lekarzy itp.)
Dotąd naukowcy sądzili, że człowiek po śmierci może być świadomy tylko
przez 30 sekund. Prowadzący badania dr Sam Parnia twierdzi jednak, że
świadomość utrzymuje się co najmniej 3 minuty. Twierdzi więc, że śmierć
nie jest szczególnym momentem, tylko procesem, który zaczyna się w
momencie zatrzymania pracy serca, płuc, mózgu i do pewnego stopnia jest
odwracalny. Jego zdaniem większa część pacjentów doświadcza uczucia
„życia po śmierci”, jednak mogą nie pamiętać z powodu uszkodzeń mózgu
lub działania dużej ilości środków uspokajających.
Co więc dzieje się z nami podczas tych trzech minut po ustaniu funkcji
życiowych? Badani przez naukowców z Southampton pacjenci (prawie połowa
z nich) opisują to uczucie nie tyle jako zwiększoną uwagę, co jako lęk.
Światło w tunelu, które niektórzy ludzie obserwują podczas śmierci
klinicznej (według innych naukowców) jest spowodowane wzrostem
aktywności mózgu po zatrzymaniu pracy serca.
Dzieci są jak malutkie piłki pełne energii! Mogą ganiać wokół domu
całymi godzinami, po czym szybko zapadają w głęboki sen, gdy „ich
bateria” zostanie całkowicie rozładowana. Zdjęcia pokazują, że potrafią
zasnąć dosłownie wszędzie!
Oto 10 dzieci, które mają wspaniałą możliwość odpoczywania gdzie tylko się da! Trochę im zazdroszczę, a Ty?
Zdarza się, że najzwyklejsze na
świecie rzeczy mogą być używane w inny, niekonwencjonalny sposób.
Większość z nich ułatwi i przyspieszy niektóre czynności, które
wykonujemy na co dzień w domu.
#1 Jeśli chcesz przelać coś z jednego pojemnika do drugiego, wystarczy położyć słomkę na otworze, a zapobiegniesz rozlaniu.
#2 Jeśli po ostrej papryce pieką Cię ręce, nasmaruj je oliwą z oliwek, a później umyj normalnie ręce.
#3 Jeśli masło jest bardzo twarde i nie możesz nim posmarować chleba, zetrzyj je na tarce.
#4 Jeśli chcesz naładować baterie, a urządzenie jest za duże, uzupełnij brakujące miejsce folią aluminiową.
#5 Prostownicą także wyprasujesz ubrania.
#6 Gumką wyczyścisz aparat w telefonie.
#7 Pierścień cebuli pozwoli Ci usmażyć idealne jajka.
#8 Telefon pod butelką stworzy pomocną lampkę.
#9 Sprężynka z długopisu ochroni kabelek przed zniszczeniem.
#10 Drewniana łyżka położona na garnku sprawi, że jego zawartość nie wykipi.
#11 Świeczki włóż w owoce, aby wosk nie dostał się do tortu.
#12 Klips z opakowania po chlebie uratuje Twoje japonki.
#13 Delikatnie połóż na cieście obrus i posyp cukrem pudrem. Stworzysz oryginalny wzór!
#14 Wilgotne chusteczki na wentylatorze sprawią, że w domu będzie panować ładny zapach.
#15 Plastikowy kubek może posłużyć jako stojak.
#16 To świetny sposób na przechowywanie ręczników papierowych w kuchni.