Okrucieństwo
wobec zwierząt przybiera różne formy. Niektóre są tak przerażające, że
normalnemu człowiekowi trudno je sobie nawet wyobrazić. Do takich
zdarzeń możemy zaliczyć to, o którym za chwilę przeczytacie…
Sytuacja
miała miejsce w Rumunii. Jakiś potwór, ponieważ człowiekiem określić go
na pewno nie można, zostawił cztery bezbronne szczeniaczki w
rozpuszczonej smole. Z dala od ludzi. W ostrym słońcu. Na pewną, bolesną
i powolną śmierć.
Na szczęście ktoś w porę je zauważył i wezwał pomoc.
Wolontariusze
z Fundacji Sky byli przerażeni, gdy przybyli na miejsce. Wprost nie
mogli uwierzyć, że kogokolwiek było stać na tak okrutny czyn. Szybko
okazało się, że stan maluchów jest bardzo zły.
Natychmiast zabrano
je do jednej z najlepszych lecznic w okolicy. Jeden z nich był już w
stanie krytycznym. Jego lewe oko, nos oraz pyszczek były pokryte lepką
smołą.
Sprawa została zgłoszona na policję.
Niestety, nie
wzięto jej zbyt poważnie ponieważ w Rumunii pełno jest bezpańskich psów,
którym ktoś wciąż robi krzywdę. Podobno jeden z oficerów zasugerował,
że nie będzie marnował swojego cennego czasu dla badania takiej sprawy.
Założyciel
Fundacji Sky, Cătălin Pavaliu, zauważa, że w ich okolicy coraz częściej
dochodzi do przypadków okrucieństwa wobec zwierząt, dlatego zaczyna
przypuszczać, że może stać za nimi konkretna osoba lub grupa osób.
Pająki
w większości przypadków są zupełnie nieszkodliwe dla naszego zdrowia, a
mimo to często na ich widok dostajemy gęsiej skórki i wiejemy najdalej,
jak to możliwe. Nie zmienia to jednak faktu, że to niezwykle
fascynujące stworzenia – zwłaszcza te, które są szczególnie rzadko
spotykane. Jeden z nich został ostatnio znaleziony w Chinach. Jego
wygląd sprawia, że ciężko nie zatrzymać się przy nim na dłużej!
Ten niezwykle rzadki pająk został znaleziony przez rolnika, Li Wenhua, który początkowo nie miał zielonego pojęcia, co to jest.
W
pierwszej chwili myślał nawet, że trzyma w ręku starą pieczęć. Zdziwił
się jednak, gdy zaczęła się poruszać! Natychmiast więc skontaktował się z
sąsiadami, którzy bardzo szybko przybyli na miejsce, aby przyjrzeć się z
bliska niespotykanemu stworzeniu.
Okazało się, że Chińczyk miał w
rękach rzadkiego pająka – cyclocosmia, którego charakteryzowała
niepowtarzalna budowa ciała. Swoją formą, na którą składał się system
rowków i żeber oraz unikalny kształt kolczastej głowy, przypominał
raczej starodawną pieczęć.
Szybko
okazało się, że to jeden z najwcześniej udokumentowanych pająków
odkrytych właśnie w Chinach. Pierwsze informacje o nich pochodzą z 1901
roku i do dnia dzisiejszego są spotykane niezwykle rzadko.
Choć
są uważane za jadowite i dość niebezpieczne, Azjaci często kupują je
jako domowe zwierzęta. Ten, który został znaleziony przez rolnika,
również ma zostać wystawiony na sprzedaż.
Skusiłbyś się na zakup takiego stworzenia? Cena pająka sięga 12 tysięcy juanów, a więc około 6,5 tysiąca złotych.
-letni Adrian przeszedł w swoim krótkim życiu prawdziwe piekło na
ziemi. Gdy umierał, był dosłownie workiem kości… Wszystko za sprawą jego
ojca oraz macochy.
Tragiczne życie 9-latka
„Opiekunowie”
godzinami trzymali małego chłopca pod prysznicem za ściankami ze
sklejki, w wodzie po szyję. Chłopiec był traktowany gorzej niż
ktokolwiek mógłby sobie to wyobrazić.
Nie były to jedyne tortury, jakie stosowali ojciec i jego żona
Chłopca zmuszano także do stania w basenie przez wiele godzin, w wodzie sięgającej jego szyi. Nawet w bardzo zimne dni.
Cały
czas go poniżano, znęcano się nad nim zarówno fizycznie, jak i
psychicznie. Jego macocha nigdy nie mówiła do Adriana po imieniu, zawsze
zwracała się do niego tylko: „ty”, a o nim mówiła „on”.
Michael i
Heather Jones prześcigali się w wymyślaniu coraz to nowszych i bardziej
bolesnych sposobów torturowania zastraszonego i wygłodzonego 9-latka.
Macocha skrzętnie dokumentowała własne pomysły, robiąc zdjęcia i nagrywając filmiki.
Jest
nawet taki, na którym widać spragnionego chłopca desperacko próbującego
napić się wody z filiżanki. Niestety, uniemożliwiały mu to kajdanki, w
które zakuto jego ręce za plecami.
Są też zdjęcia, które przedstawiają Adriana skrępowanego w taki sposób, aby nie mógł się pochylać, czy nawet poruszać.
Wyrodni
rodzice swoje pozostałe swoje dzieci – pięć córek, także traktowali
źle, jednak to, co robili z 9-latkiem jest po prostu straszne.
Tak straszne, że trudno w to wszystko uwierzyć.
Dom, w którym mieszkała cała rodzina był w opłakanym stanie.
Panował
w nim straszny bałagan i wszędzie było bardzo brudno. Dzieci miały
status nauczanych w domu, dlatego nikt nie zauważył tego, jak bardzo są
zaniedbywane.
Straszliwe zdjęcia i filmiki ujrzały światło dzienne
po tym, jak koleżanka macochy przypadkowo znalazła je w jej komputerze,
kiedy otrzymała od niej wszystkie hasła, aby wydrukować i przynieść do
więzienia zdjęcia jej córek.
Niestety, było to już po procesie
kobiety, dlatego wszystko to nie może zostać już użyte w jej sprawie,
ale wyrok odnoście 46-letniego ojca chłopca jeszcze nie zapadł…
Nawet po jego śmierci nie zapewnili mu godnego pochówku…
Gdy
chłopiec zmarł, ojciec Adriana kupił kilka świń, po to, aby
niepostrzeżenie pozbyć się ciała. Nakarmił nim zwierzęta… Rok temu
znaleziono szczątki chłopca (pokazały to dopiero testy DNA) nieopodal
stodoły wśród świń, po tym, jak policja została wezwana do zakłócania
porządku.
Ojciec ukrywał Adriana przed światem
Nikt z
pozostałych członków rodziny, nie mógł widywać Adriana. Ojciec i macocha
robili wszystko, aby uniemożliwić chłopcu kontakty z nimi.
Teraz,
gdy prawda wyszła na jaw, małżeństwo prześciga się we wzajemnych
oskarżeniach, walcząc o to, aby to drugie uznano za bardziej winne.
Macocha
Adriana została skazana na dożywocie, z możliwością wcześniejszego
zwolnienia dopiero po upływie 25 lat, a także na 5 lat i 8 miesięcy
pozbawienia wolności za dwa inne przypadki nadużycia wobec dzieci.
Ojciec chłopca wciąż czeka na proces.
Prokurator wyznała, że to najstraszliwsza zbrodnia, jaką widziała w swojej 27-letniej karierze.
Wyspa Bielarska to
jedna z niewielkich wysepek znajdujących się na terenie wrocławskiego
Starego Miasta. Miejsce to ostatnio zdobyło ogromną popularność za
sprawą jednego, niecodziennego zdjęcia pary, która dała się ponieść
emocjom i zaczęła uprawiać seks na placu zabaw.
Fotografia została wykonana w miniony poniedziałek. Fakt jest tym
bardziej zadziwiający, że całe zajście miało miejsce w biały dzień!
Jak więc to wytłumaczyć? Czyżby upały tak mocno dały się im we znaki? A
może suszyli ubrania i „całkiem przypadkiem” się do siebie zbliżyli? Nie
mamy zielonego pojęcia, a Ty?
Czytaj dalej na: http://www.popularne.pl/seks-na-wroclawskiej-wyspie/
26-letni
Jayson Newlun to przyjaciel rodziny, której dzieckiem się opiekował.
Niestety, jego zachowanie wobec niemowlaka wołało o pomstę do nieba.
Mężczyzna dopuścił się najgorszego…
Podczas gdy rodzice maleństwa
wyszli do sklepu, Jayson został z roczną dziewczynką sam na sam. Nikt
nie przypuszczał, że mężczyzna wykorzysta chwilę i dopuści się
molestowania. Losy jednak szybko się odwróciły, ponieważ gospodarze domu
wrócili znacznie wcześniej, niż zakładano.
To wtedy matka dziecka
zauważyła, że Newlun nie leży już na kanapie, na której znajdował się,
podczas gdy oboje wychodzili, a drzwi do sypialni córki są otwarte.
Kiedy zajrzała do środka, nie wierzyła własnym oczom.
Zastała tam
Jaysona, który robił dziewczynce zdjęcia jednocześnie dotykając jej
miejsc intymnych. Zszokowana matka natychmiast zawołała męża, który
wobec pedofila okazał się bezlitosny – dotkliwie pobił mężczyznę.
Dopiero po pewnym czasie do akcji wkroczył sąsiad, który prawdopodobnie powstrzymał ojca dziewczynki przed morderstwem. 26-latek
został oskarżony o molestowanie rocznego dziecka i stanął przed sądem.
Może wyjść za kaucją, jeśli wpłaci 250 tysięcy dolarów.
Źródło: independent.co.uk | Fotografie: Kansas City Police Department
Dzień
przed rozpoczęciem corocznego festiwalu „Dog Meat Festival” w Yulin,
ponad tysiąc psów zostało uratowanych z transportu do rzeźni na południu
Chin.
Wiele z nich zostało skradzionych prawowitym
właścicielom, aby później móc delektować się daniami wykonanymi z ich
mięsa. Zwierzęta są brutalnie zabijane, obdzierane ze skóry,
ćwiartkowane i zjadane w imię tradycji.
Los taki jednak ominął te zwierzęta, zatrzymane w drodze na festiwal.
Transportowano
je w skandalicznych warunkach. Ściśnięte w niewielkich, drucianych
klatkach, podróżowały ciężarówką przez trzy dni. Podczas transportu, w
wyniku uduszenia zdechło około 30% czworonogów.
W akcji ratunkowej
wzięło udział ponad 100 wolontariuszy. Samochodami zablokowali przejazd
ciężarówki w rejonie Kantonu na południu Chin do czasu przyjazdu
policji. Zatrzymany mężczyzna nie miał odpowiednich dokumentów, a psy przewożone były nielegalnie.
Po kontroli policyjnej zostały one oddane w ręce obrońców praw zwierząt.
Aktywiści przez ponad 10 godzin uwalniali i dokarmiali wycieńczone psy. Te trafiły pod opiekę weterynarzy i czekają na adopcję.
Podczas
takiego festiwalu ginie ok. 10 tys. czworonogów. Długą listę dań z psa
można znaleźć w menu miejscowych bazarów i restauracji. Jednym z
przysmaków jest gulasz z psiego mięsa.
To obraz
świętowania przesilenia letniego wypadającego 21 czerwca oraz trwających
trzydniowych targów, których historia sięga XIV wieku.
Chińczycy
wierzą, że psina rozgrzewa w chłodne dni, przynosi szczęście i ma dobry
wpływ na zdrowie. Organizatorzy festiwalu twierdzą, że zwierzęta są
zabijane w humanitarny sposób, a jedzenie psiego mięsa nie różni się od
jedzenia wołowiny czy wieprzowiny.
Niestety rząd i lokalne władze
zdają się nie dostrzegać problemu, nawet pomimo petycji powstałej
on-line podpisanej przez pół miliona ludzi. Sprawę nieustannie porusza
się na arenie międzynarodowej ze względu na okrucieństwo wobec zwierząt.
Koty to niesamowite stworzenia. Prawdą jest, że chodzą własnymi
ścieżkami i robią jedynie to, czego chcą i kiedy chcą. Są panami swojego
losu… i nie tylko! Okazuje się, że kot nie musi być od razu lwem, aby
mieć władzę!
Futrzak z nagrania jest tego najlepszym dowodem. Mimo
że przyszło mu stanąć oko w oko z aligatorem, nie wystraszył się go, a
dzielnie bronił dziecka – prawdopodobnie swojego ulubionego człowieka.
Ba! Nie zawahał się także i wtedy, gdy na pomoc agresorowi przyszedł i
drugi gad.
Nas w tym wszystkim niepokoi jednak fakt, że ci ludzie,
którzy to widzieli i nagrywali, zamiast coś zrobić, po prostu się
śmiali… Przecież nie mieli pewności, że sprawy przybiorą właśnie taki
obrót.
Coca-cola
light jest jednym z największych oszustw marketingowych wszech czasów.
Producenci namawiają do zakupu zdrowszej i mniej kalorycznej wersji tego
napoju, która jest w rzeczywistości bardziej szkodliwa dla naszych
organizmów.
Niedawno zakończone badanie przeprowadzone na uniwersytecie w stanie Iowa daje szokujące wyniki.
Badanie prowadzone przez dr Ankura Vyasa obejmowało blisko 60 000 uczestników i
trwało przez 9 lat. Celem było określenie wpływu aspartamu, czyli
sztucznego środka słodzącego, który zastępuje cukier w napojach
dietetycznych.
Naukowcy odkryli, że codziennie spożywanie dwóch lub więcej puszek dietetycznej coli zwiększy ryzyko wystąpienia problemów sercowo-naczyniowych o 30%, a ryzyko zgonu z powodu chorób układu krążenia wzrośnie do 50%.
Statystyki
te nie zmieniły się znacznie nawet po tym, jak badacze
przesortowali zebrane dane w celu uwzględnienia innych czynników ryzyka,
takich jak wiek, BMI, palenie tytoniu i aktywność fizyczną.
Jak słusznie stwierdził dr Vyas: „Spożywanie tych napojów może mieć istotne konsekwencje dla zdrowia publicznego”.
Kobieta w ciąży powinna unikać spożywania aspartamu, ponieważ znacznie zwiększa on ryzyko zachorowania płodu.
Aspartam
może również zwiększyć ryzyko rozwoju depresji. Wielu z nas nie zdaje
sobie z tego sprawy, ale depresja może predysponować do rozwoju
chorób sercowo-naczyniowych.
Jakby tego było mało, aspartam powoduje całą listę innych zagrożeń dla zdrowia, w tym:
Nadaktywność
Ból głowy
Zawroty głowy
Niepokój
Agresja
Zmiany osobowościowe
Ból brzucha
Trudność w leczeniu cukrzycy
Alzheimer
Fibromialgia
Toczeń
75%
wszystkich skarg, składanych na produkty żywnościowe każdego roku,
dotyczy aspartamu. Jeśli już zamierzasz się napić coli, lepiej wybierz
wersję z cukrem. Należy pamiętać, umiar jest kluczem do zachowania
zdrowia.
Coca-cola light jest
jednym z największych oszustw marketingowych wszech czasów. Producenci
namawiają do zakupu zdrowszej i mniej kalorycznej wersji tego napoju,
która jest w rzeczywistości bardziej szkodliwa dla naszych organizmów.
davidwolfe.com
Niedawno zakończone badanie przeprowadzone na uniwersytecie w stanie
Iowa daje szokujące wyniki.
davidwolfe.com
Badanie prowadzone przez dr Ankura Vyasa obejmowało blisko 60 000
uczestników i trwało przez 9 lat. Celem było określenie wpływu
aspartamu, czyli sztucznego środka słodzącego, który zastępuje cukier w
napojach dietetycznych.
Naukowcy odkryli, że codziennie spożywanie dwóch lub więcej puszek
dietetycznej coli zwiększy ryzyko wystąpienia problemów
sercowo-naczyniowych o 30%, a ryzyko zgonu z powodu chorób układu
krążenia wzrośnie do 50%.
Statystyki te nie zmieniły się znacznie nawet po tym, jak badacze
przesortowali zebrane dane w celu uwzględnienia innych czynników ryzyka,
takich jak wiek, BMI, palenie tytoniu i aktywność fizyczną.
Jak słusznie stwierdził dr Vyas: „Spożywanie tych napojów może mieć
istotne konsekwencje dla zdrowia publicznego”.
davidwolfe.com
Kobieta w ciąży powinna unikać spożywania aspartamu, ponieważ znacznie
zwiększa on ryzyko zachorowania płodu.
Aspartam może również zwiększyć ryzyko rozwoju depresji. Wielu z nas nie
zdaje sobie z tego sprawy, ale depresja może predysponować do rozwoju
chorób sercowo-naczyniowych.
Jakby tego było mało, aspartam powoduje całą listę innych zagrożeń dla
zdrowia, w tym:
Nadaktywność
Ból głowy
Zawroty głowy
Niepokój
Agresja
Zmiany osobowościowe
Ból brzucha
Trudność w leczeniu cukrzycy
Alzheimer
Fibromialgia
Toczeń
75% wszystkich skarg, składanych na produkty żywnościowe każdego roku,
dotyczy aspartamu. Jeśli już zamierzasz się napić coli, lepiej wybierz
wersję z cukrem. Należy pamiętać, umiar jest kluczem do zachowania
zdrowia.
Czytaj dalej na: http://www.popularne.pl/cola-light/
Włosy
są naszą wizytówką, dlatego chcemy, aby zawsze wyglądały nienagannie i
np. co dzień je myjemy. Jednak czy jest to dla nich tak naprawdę dobre?
Otóż absolutnie nie!
Zbyt częste mycie włosów powoduje więcej
szkody niż pożytku. Wydaje Wam się to niemożliwe? A jednak! Jeżeli
robimy to zbyt często, pozbawiamy je naturalnego tłuszczu i sprawiamy,
że gruczoły łojowe wytwarzają go jeszcze więcej, ponieważ chcą
„uzupełnić” brakujące nawilżenie. Przez to nasze włosy w rzeczywistości zaczynają przetłuszczać się jeszcze bardziej. Błędne koło się zamyka…
Chcesz rzadziej myć włosy, a zawsze wyglądać wspaniale? Przeczytaj nasze wskazówki!
1. Zwróć uwagę na to, co masz na talerzu…
Jesteś
tym, co jesz. Jeżeli chcesz, aby Twoje włosy dłużej zachowywały
świeżość, zrób rewolucję w swoim menu. Zrezygnuj z tłustych potraw i
smażonych dań. Nie jedz także cukru, białego pieczywa oraz wysoko
przetworzonej żywności. Postaw na warzywa, owoce, chude mięso oraz
orzechy. To zmniejszy aktywność gruczołów łojowych.
2. Wypróbuj suchy szampon
Aby
ukryć zbyt błyszczące się włosy, możesz spróbować użyć suchego
szamponu. Ba! Jeśli nie masz go pod ręką, sprawdzi się też zwykły puder
dla dzieci lub mąka ziemniaczana… Jednak, tu ostrożnie – wystarczy naprawdę odrobina u nasady włosów…
3. Doceń akcesoria
Dzięki
upięciu można świetnie zamaskować to, że dzień wcześniej włosy nie były
myte. Wystarczy tylko, aby było to umiejętnie zrobione. Doceń więc
swoje spinki, gumki do włosów i opaski. Z nimi też można wyglądać
naprawdę wspaniale!
4. Zwróć uwagę na temperaturę wody
Nie
używaj do mycia włosów gorącej wody. Zwiększa ona ilość produkowanego
przez skórę głowy naturalnego tłuszczu. Postaw na chłodniejszą lub
letnią wodę. Z kolei po umyciu pozwól włosom naturalnie wyschnąć.
5. Pomyśl o warkoczu
Warkocz
zawsze świetnie zamaskuje nieumyte włosy. Im luźniej zapleciony, tym
lepiej. Nie powinien być też idealnie gładki. Przed jego wykonaniem
możesz delikatnie podtapirować czuprynę, to także pomoże.
6. Przed snem związuj włosy luźno
Kiedy
masz długie włosy, możesz pozwolić sobie na bardzo luźno spleciony
warkocz. W przypadku krótszych, spróbuj związać delikatny koczek na
czubku. Tak, aby znajdował się tuż nad poduszką, gdy położysz na niej
głowę.
7. Zmieniaj miejsce przedziałka
Nasze włosy
przyzwyczajają się do miejsca, w którym zazwyczaj nosimy przedziałek.
Jeżeli zmienimy jego stronę, nadamy im optycznie większej objętości.
Ponad to, włosy najbardziej brudzą się wzdłuż linii przedziałka, jeśli
ją zmienimy, efekt będzie natychmiastowy.
8. Unikaj ciasnych fryzur
Staraj
się nie przesadzać ze zbyt ciasno upiętymi, wręcz „przylizanymi”
włosami. Takie fryzury sprawiają, że włosy stają się jeszcze mocniej
przetłuszczone i jest to zdecydowanie bardziej widoczne.
9. Zadbaj o szczotkę do włosów
Nie
zapominaj o regularnym czyszczeniu i myciu swoich przyrządów do
stylizacji włosów. Po każdym użyciu pozostają na nich resztki substancji
tłuszczowych i z kolejnym czesaniem jest ich coraz więcej. Po pewnym
czasie zaczynają brudzić Twoje włosy nawet zaraz po ich umyciu… Raz w
tygodniu umyj je w ciepłej wodzie z szamponem lub mydłem.
10. Myj włosy we właściwy sposób
Zamiast ręcznika do ich suszenia używaj starego T-shirta. To pomoże Ci je wygładzić.
Nie drap skóry głowy w czasie mycia, a delikatnie masuj ją opuszkami palców.
Nie nakładaj odżywki u nasady włosów.
Przed nałożeniem odżywki delikatnie „wyciśnij” włosy.
Bohaterem
może być nie tylko dorosła osoba. Jak się zaraz dowiesz, może nim być
także 5-latek, który z pełną odpowiedzialnością i świadomością jest w
stanie ocenić sytuację i dokonać wyborów, które mogą uratować czyjeś
życie!
Mowa o 5-letnim Dawidku z Warszawy, który nie tylko znał
numer alarmowy 112, ale wiedział, że coś złego stało się z jego ciocią i
że musi interweniować. Jego rozsądek i ocena sytuacji uratowała życie
jego cioci. Dziecko przebywało w domu z czterema osobami, które słabo
słyszą. W mieszkaniu była także jego młodsza siostra.
Mały bohater!
Dawidek
zauważył, że jego ciocia zasłabła. Zdał sobie wówczas także sprawę, że
głuchoniemi rodzice nie są w stanie zadzwonić po pomoc, dlatego sam
postanowił się tym zająć. W czasie rozmowy powiedział, co się stało i
dlaczego dzwoni on, a nie ktoś dorosły. Na miejsce najpierw przybyli
policjanci i potwierdzili, że kobieta zasłabła. Po chwili pojawiło się
pogotowie, które udzieliło pierwszej pomocy. W obecnej chwili kobiecie
nie zagraża niebezpieczeństwo.
5-latkowi należała się nagroda, o
czym dobrze wiedzieli policjanci, którzy wręczyli mu podziękowania, a
sam minister Mariusz Błaszczak uhonorował go medalem „Młodego Bohatera”.
Do tego dzielnicowa pokazała rodzicom, jak kontaktować się z policją
lub pogotowiem, gdy spotka ich w przyszłości podobny, nieszczęśliwy
wypadek.
Mały bohater, który z pewnością wyrośnie na dzielnego i odpowiedzialnego człowieka. Gratulacje dla rodziców!
Bohaterem może być nie
tylko dorosła osoba. Jak się zaraz dowiesz, może nim być także 5-latek,
który z pełną odpowiedzialnością i świadomością jest w stanie ocenić
sytuację i dokonać wyborów, które mogą uratować czyjeś życie!
Mowa o 5-letnim Dawidku z Warszawy, który nie tylko znał numer alarmowy
112, ale wiedział, że coś złego stało się z jego ciocią i że musi
interweniować. Jego rozsądek i ocena sytuacji uratowała życie jego
cioci. Dziecko przebywało w domu z czterema osobami, które słabo słyszą.
W mieszkaniu była także jego młodsza siostra.
Mały bohater!
Dawidek zauważył, że jego ciocia zasłabła. Zdał sobie wówczas także
sprawę, że głuchoniemi rodzice nie są w stanie zadzwonić po pomoc,
dlatego sam postanowił się tym zająć. W czasie rozmowy powiedział, co
się stało i dlaczego dzwoni on, a nie ktoś dorosły. Na miejsce najpierw
przybyli policjanci i potwierdzili, że kobieta zasłabła. Po chwili
pojawiło się pogotowie, które udzieliło pierwszej pomocy. W obecnej
chwili kobiecie nie zagraża niebezpieczeństwo.
5-latkowi należała się nagroda, o czym dobrze wiedzieli policjanci,
którzy wręczyli mu podziękowania, a sam minister Mariusz Błaszczak
uhonorował go medalem „Młodego Bohatera”. Do tego dzielnicowa pokazała
rodzicom, jak kontaktować się z policją lub pogotowiem, gdy spotka ich w
przyszłości podobny, nieszczęśliwy wypadek.
Mały bohater, który z pewnością wyrośnie na dzielnego i odpowiedzialnego
człowieka. Gratulacje dla rodziców!
Czytaj dalej na: http://www.popularne.pl/5-letni-bohater/
Bohaterem może być nie
tylko dorosła osoba. Jak się zaraz dowiesz, może nim być także 5-latek,
który z pełną odpowiedzialnością i świadomością jest w stanie ocenić
sytuację i dokonać wyborów, które mogą uratować czyjeś życie!
Mowa o 5-letnim Dawidku z Warszawy, który nie tylko znał numer alarmowy
112, ale wiedział, że coś złego stało się z jego ciocią i że musi
interweniować. Jego rozsądek i ocena sytuacji uratowała życie jego
cioci. Dziecko przebywało w domu z czterema osobami, które słabo słyszą.
W mieszkaniu była także jego młodsza siostra.
Mały bohater!
Dawidek zauważył, że jego ciocia zasłabła. Zdał sobie wówczas także
sprawę, że głuchoniemi rodzice nie są w stanie zadzwonić po pomoc,
dlatego sam postanowił się tym zająć. W czasie rozmowy powiedział, co
się stało i dlaczego dzwoni on, a nie ktoś dorosły. Na miejsce najpierw
przybyli policjanci i potwierdzili, że kobieta zasłabła. Po chwili
pojawiło się pogotowie, które udzieliło pierwszej pomocy. W obecnej
chwili kobiecie nie zagraża niebezpieczeństwo.
5-latkowi należała się nagroda, o czym dobrze wiedzieli policjanci,
którzy wręczyli mu podziękowania, a sam minister Mariusz Błaszczak
uhonorował go medalem „Młodego Bohatera”. Do tego dzielnicowa pokazała
rodzicom, jak kontaktować się z policją lub pogotowiem, gdy spotka ich w
przyszłości podobny, nieszczęśliwy wypadek.
Mały bohater, który z pewnością wyrośnie na dzielnego i odpowiedzialnego
człowieka. Gratulacje dla rodziców!
Czytaj dalej na: http://www.popularne.pl/5-letni-bohater/
Zazwyczaj
ludzie uprawiają seks z miłości lub dla przyjemności, przy czym
kompletnie nie mają pojęcia, że jest on także niezwykle zdrowy dla ich
ciała, a nawet i ducha. Dziś mamy dla Was aż 12 korzyści, jakie płyną z
udanego życia seksualnego.
Po przeczytaniu tego tekstu
prawdopodobnie zaciągniecie swojego partnera lub partnerkę do sypialni.
Dlatego – śmiało, nie krępujcie się czytajcie!
1. Orgazm łagodzi ból
Cierpisz
na migrenowe bóle głowy? Bolą Cię stawy lub plecy? Pokochaj się ze
swoim partnerem lub partnerką. Beverly Whipple – światowej sławy
seksuolog, twierdzi, że dzięki orgazmowi nasz próg bólu może wzrosnąć aż
o 74%! Co więcej, w Headache Clinic w Southern Illinois University
został wykonany eksperyment, który to potwierdził. Brały w nim udział
osoby, cierpiące na migrenę. Okazało się, że w czasie i po orgazmie
doznały one ulgi lub całkowitego ustąpienia bólu.
2. Orgazm stymuluje pracę mózgu
A
właściwie poprawia krążenie krwi w naszym organizmie. A nasz mózg
baaaardzo jej potrzebuje – dobrze dotleniony mózg pracuje o wiele
lepiej. Barry Komisaruk i Nan Wise przeprowadzili ciekawy eksperyment, w
czasie którego podłączono do urządzeń MRI kobiety, które się
masturbowały. Na odczytach dokładnie było widać, że ich mózg pracuje
wydajniej po osiągnięciu orgazmu.
3. Orgazm zapewnia lepszy sen
Zwłaszcza
jeżeli jesteś mężczyzną… Na pewno zauważyłeś, że po seksie nagle
stajesz się bardziej senny. Nic się nie martw, to prawdopodobnie nie
jest tak, że partnerka Cię nudzi… To po prostu zupełnie naturalne.
Dzieje się tak, ponieważ wytwarzane są wtedy endorfiny odpowiedzialne za
nasze odstresowanie oraz poczucie odprężenia i relaksu. Wbrew pozorom
okazuje się, że dotyczy to także i kobiet. Beverly Whipple w książce
„The Answer Guide Orgazm” twierdzi, że aż 32% przebadanych pań wyznała,
iż musiała masturbować się nie jeden raz przed snem, aby ułatwić sobie
zaśnięcie. To wskazuje na to, że u niektórych kobiet, orgazm powoduje
podobny odruch!
4. Orgazm zapobiega depresji
Według
badaczy z Nowego Jorku osoby, które często współżyją i są
usatysfakcjonowane seksualnie, wykazują mniejszą podatność na stany
depresyjne niż inni. Twierdzą też, że orgazm działa jako swego rodzaju
naturalny środek przeciwdepresyjny. Wszystko przez znaczne uwalnianie
się w czasie jego trwania oksytocyny oraz endorfin.
5. Orgazm sprzyja wierności
Według
niemieckich badań osoby, które wiodą satysfakcjonujące życie seksualne
ze swoim partnerem są mniej skłonne do zdrady. Odpowiada za to nie tylko
samo uczucie spełnienia seksualnego – orgazm pobudza nie tylko ośrodki
związane z odczuwaniem przyjemności, ale wpływa on także na pracę
ośrodka odpowiedzialnego za emocje… Dlatego jesteśmy bardziej
przywiązani do osoby, która potrafi doprowadzić nas do orgazmu.
6. Orgazm odmładza
Zapomnij o zabiegach i kremach odmładzających… Lekarstwo na młody i promienny wygląd jest jedno: udany seks.
Wystarczy, że będziesz kochać się co najmniej 4 razy w tygodniu, a
możesz wydawać się nawet 10 lat młodszy. Zdaniem naukowców, dzieje się
tak ze względu na uwalnianie niektórych hormonów w organizmie.
Regenerują one naszą skórę i nadają jej większą elastyczność. W
Edynburgu zorganizowano doświadczenie, w którym grupa ludzi oceniała
poprzez lustro weneckie wiek osób po drugiej stronie. Okazało się, że ci
badani, którzy uprawiali seks średnio 4 razy w tygodniu, wyglądali o 12
lat młodziej.
7. Orgazm przedłuża życie
Teraz
już wiesz, co należy robić, aby żyć długo… Badania przeprowadzone w
Walii analizowały aktywność seksualną wśród 918 mężczyzn w wieku od 45
do 59 lat. Odnotowano, że ci panowie, którzy przeżywali co najmniej 2
orgazmy w tygodniu, dożywali starszego wieku niż ci, którzy nie byli aż
tak usatysfakcjonowani seksualnie… Do dzieła!
8. Orgazm relaksuje i odpręża
To
może wydawać się oczywiste, przecież w czasie orgazmu uwalnia się
oksytocyna. Ma ona relaksujący i rozluźniający wpływ na nasze ciało.
Jednak, neurolodzy z Uniwersytetu w Groningen w Holandii odkryli jeszcze
jedną zdumiewającą rzecz… Okazuje się, że po orgazmie u kobiet wyłącza
się część mózgu odpowiedzialna za lęk i poczucie niepokoju. Co więcej,
osoby, które uprawiają seks choćby nawet i raz na 2 tygodnie są mniej
podatne na stres w życiu codziennym.
9. Orgazm pomaga w walce z przeziębieniem i grypą
Orgazm
wzmacnia nasz układ odpornościowy. Po udanym seksie nasz organizm
zaczyna produkować więcej immunoglobuliny A, która naturalnie chroni nas
przed bakteriami i wirusami. Poziom tego związku w ciele osób, które
regularnie współżyją, jest około 30 % wyższy.
10. Orgazm z wiekiem jest coraz lepszy
Według
najnowszych badań przeprowadzonych na parach w wieku 45 lat lub
wyższym, okazuje się, że seks sprawiał im coraz większą przyjemność,
wraz z mijającymi latami. Choć wraz z wiekiem seks uprawiali rzadziej to
był on według nich, o wiele bardziej przyjemny. Okazuje się też, że
kobiety po 40 roku życia są bardziej wymagające i bardziej skłonne do
eksperymentów…
11. Orgazm pomaga zwalczyć trądzik
Myślicie,
że mądrości zawarte w jednej z najpopularniejszych polskich komedii, są
całkowicie nieprawdziwe? Otóż jesteście w błędzie. Seks może mieć wiele
wspólnego z trądzikiem. Bardzo często jest on następstwem
nieprawidłowego funkcjonowania hormonów – testosteronu u mężczyzn oraz
progesteronu u kobiet. Seks natomiast wyrównuje poziom hormonów i
dodatkowo eliminuje z organizmu toksyny. Co więcej, poprzez poprawianie
krążenia, także i sama skóra jest lepiej dotleniona. Niestety są też
przypadki, kiedy konieczna będzie wizyta u lekarza dermatologa i
leczenie farmakologiczne.
Orgazm
wpływa u obu płci na lepsze funkcjonowanie narządów płciowych. Co
więcej u mężczyzn, którzy regularnie uprawiają seks, zmniejsza się
ryzyko wystąpienia raka prostaty. Zdradzają to badania opublikowane
przez American Medical Association.
To jak? Macie swoją drugą połówkę gdzieś w zasięgu ręki? Jeśli tak, to… do dzieła!
Nastoletnia miłość potrafi zawrócić w głowie. Jest wyjątkowym przeżyciem, które wspominamy nawet po wielu latach.
Pierwsza
miłość to również bardzo trudny test dla rodziców nastolatka. W końcu
młodzieńcze zauroczenie jest bardzo silne i może prowadzić do sytuacji,
których nie będzie można już cofnąć…
Okres młodzieńczego buntu to
nie lada wyzwanie dla każdego rodzica. Młodzi ludzie myślą, że są
dorośli i mogą podejmować dojrzałe decyzje.
Lecz nie zawsze pamiętają o konsekwencjach swoich czynów
Rodzice
martwią się czy ich dzieci nie będą mieć problemów z różnego rodzaju
używkami, czy nie zejdą na złą drogę i w końcu nie stracą zbyt wcześnie
dziewictwa.
Zdaniem
rodziców, młodzież powinna poczekać z podjęciem tak ważnej decyzji, aż
będzie w pełni dojrzała. Niestety wielu młodych ludzi zaczyna współżyć
bardzo wcześnie, nie biorąc sobie do serc słów zatroskanych rodziców.
Pierwsza miłość wydaje się być tą jedyną
Pierwszy pocałunek, motylki w brzuchu i ciągła tęsknota za ukochanym…
Łatwo zatracić się w magicznym świecie nastoletniej miłości.
W
takim stanie przestaje liczyć się szkoła, rodzina i przyjaciele.
Najważniejsza jest ukochana osoba, z którą jesteś gotowy na wszystko.
Zakochanym wydaje się, że nikt wcześniej nie kochał tak mocno jak oni.
Życie bez ukochanej osoby, wydaje się wręcz czymś niemożliwym do zaakceptowania.
Uczucia są tak silne, że niewinne pocałunki z łatwością mogą przerodzić się w coś bardzo poważnego…
A kiedy nie ma ma rodziców w domu, wydaje im się, że to idealny moment, aby przeżyć swój pierwszy raz.
Tak było również w przypadku pewnej pary 16-latków ze stanu Arizona.
Wykorzystując nieobecność rodziców dziewczyny, uprawiali seks w jej pokoju.
Pod wpływem intensywnych przeżyć, stracili poczucie czasu i zostali w łóżku. Po jakimś czasie zasnęli.
Nie spodziewali się, że finał romantycznych uniesień będzie miał poważne konsekwencje…
Nad
ranem do pokoju nastolatki zajrzała jej mama. Była wściekła, kiedy
zobaczyła swoje dziecko z chłopakiem w łóżku. Od razu domyśliła się do
czego musiało dojść i wpadła w szał. Niespodziewanie zaatakowała
nastolatka, bijąc go po twarzy i brzuchu.
To nie był pierwszy raz, kiedy kobieta straciła zimną krew i dopuściła się przemocy.
4 lata wcześniej zaatakowała 17-letnią sąsiadkę. Przyznała się do winy, dlatego też zarzuty zostały oddalone.
Nastolatek
zdołał jedynie założyć spodnie i natychmiast uciekł z domu dziewczyny.
36-latka pobiegła za nim i zaczęła krzyczeć, że jej kuzyni się nim
„zajmą”. W tym momencie ofiara kobiety zwymiotowała.
Wściekła
matka postanowiła uszkodzić samochód chłopaka przy pomocy kija
baseballowego. Jego rodzice wyjaśnili, że powstałe szkody oszacowano na 5
300$.
Matka
nastolatki – Jeanette Woods twierdzi, ze była przekonana iż w pokoju
córki znajduje się dorosły mężczyzna. Oskarżono ją m.in. o uszkodzenie
mienia i napaść.
Nastoletnia miłość
potrafi zawrócić w głowie. Jest wyjątkowym przeżyciem, które wspominamy
nawet po wielu latach.
Pierwsza miłość to również bardzo trudny test dla rodziców nastolatka. W
końcu młodzieńcze zauroczenie jest bardzo silne i może prowadzić do
sytuacji, których nie będzie można już cofnąć…
Okres młodzieńczego buntu to nie lada wyzwanie dla każdego rodzica.
Młodzi ludzie myślą, że są dorośli i mogą podejmować dojrzałe decyzje.
Lecz nie zawsze pamiętają o konsekwencjach swoich czynów
Rodzice martwią się czy ich dzieci nie będą mieć problemów z różnego
rodzaju używkami, czy nie zejdą na złą drogę i w końcu nie stracą zbyt
wcześnie dziewictwa.
Zdaniem rodziców, młodzież powinna poczekać z podjęciem tak ważnej
decyzji, aż będzie w pełni dojrzała. Niestety wielu młodych ludzi
zaczyna współżyć bardzo wcześnie, nie biorąc sobie do serc słów
zatroskanych rodziców.
Pierwsza miłość wydaje się być tą jedyną
Pierwszy pocałunek, motylki w brzuchu i ciągła tęsknota za ukochanym…
Łatwo zatracić się w magicznym świecie nastoletniej miłości.
W takim stanie przestaje liczyć się szkoła, rodzina i przyjaciele.
Najważniejsza jest ukochana osoba, z którą jesteś gotowy na wszystko.
Zakochanym wydaje się, że nikt wcześniej nie kochał tak mocno jak oni.
Życie bez ukochanej osoby, wydaje się wręcz czymś niemożliwym do
zaakceptowania.
Uczucia są tak silne, że niewinne pocałunki z łatwością mogą przerodzić
się w coś bardzo poważnego…
A kiedy nie ma ma rodziców w domu, wydaje im się, że to idealny moment,
aby przeżyć swój pierwszy raz.
Tak było również w przypadku pewnej pary 16-latków ze stanu Arizona.
Wykorzystując nieobecność rodziców dziewczyny, uprawiali seks w jej
pokoju.
Pod wpływem intensywnych przeżyć, stracili poczucie czasu i zostali w
łóżku. Po jakimś czasie zasnęli.
Nie spodziewali się, że finał romantycznych uniesień będzie miał poważne
konsekwencje…
Nad ranem do pokoju nastolatki zajrzała jej mama. Była wściekła, kiedy
zobaczyła swoje dziecko z chłopakiem w łóżku. Od razu domyśliła się do
czego musiało dojść i wpadła w szał. Niespodziewanie zaatakowała
nastolatka, bijąc go po twarzy i brzuchu.
To nie był pierwszy raz, kiedy kobieta straciła zimną krew i dopuściła
się przemocy.
4 lata wcześniej zaatakowała 17-letnią sąsiadkę. Przyznała się do winy,
dlatego też zarzuty zostały oddalone.
Nastolatek zdołał jedynie założyć spodnie i natychmiast uciekł z domu
dziewczyny. 36-latka pobiegła za nim i zaczęła krzyczeć, że jej kuzyni
się nim „zajmą”. W tym momencie ofiara kobiety zwymiotowała.
Wściekła matka postanowiła uszkodzić samochód chłopaka przy pomocy kija
baseballowego. Jego rodzice wyjaśnili, że powstałe szkody oszacowano na 5
300$.
Jeremy Leonard/ Aptosia
Matka nastolatki – Jeanette Woods twierdzi, ze była przekonana iż w
pokoju córki znajduje się dorosły mężczyzna. Oskarżono ją m.in. o
uszkodzenie mienia i napaść.
Czytaj dalej na: http://www.popularne.pl/mama-nakryla-corke-z-chlopakiem/
Matka nastolatki –
Jeanette Woods twierdzi, ze była przekonana iż w pokoju córki znajduje
się dorosły mężczyzna. Oskarżono ją m.in. o uszkodzenie mienia i napaść.
Czytaj dalej na: http://www.popularne.pl/mama-nakryla-corke-z-chlopakiem/
Nariyana ma 8 lat i
pochodzi z Jakucji. Dziewczynka znacząco wyróżnia się na tle swoich
koleżanek. Patrząc na jej zdjęcia, trudno się z tym nie zgodzić i nie
zachwycić się jej urodą…
8-latka cierpi na bielactwo. To właśnie ono sprawiło, że wygląda tak
niezwykle – porcelanowa cera, bardzo jasne włosy oraz oczy we fiołkowym
kolorze. To jej cechy rozpoznawcze, dzięki którym otrzymała również swój
przydomek – „Syberyjska Królewna Śnieżka”. Idealny, prawda?
Już dziś zaczynają upominać się o nią agencje modelek, chociaż jej mama
twierdzi, że na to przyjdzie jeszcze czas, bo nie chce odbierać swojej
córce dzieciństwa.
Nariyana oczywiście, jak większość dziewczynek marzy o tym…
Mimo swojego postanowienia Elena, mama Nariyany, pozwoliła jej na jedną
sesję zdjęciową. Dziewczynka pojawiła się przed obiektywem rosyjskiego
fotografa Vadima Rufowa.
To, co wspólnie udało im się stworzyć zapiera dech!
Zdjęcia wykonane przez Vadima sprawiły, że mała dziewczynka z Syberii
stała się rozpoznawalna na całym świecie…
Nic w tym dziwnego…
Czytaj dalej na: http://www.popularne.pl/nariyana/
Nariyana ma 8 lat i
pochodzi z Jakucji. Dziewczynka znacząco wyróżnia się na tle swoich
koleżanek. Patrząc na jej zdjęcia, trudno się z tym nie zgodzić i nie
zachwycić się jej urodą…
8-latka cierpi na bielactwo. To właśnie ono sprawiło, że wygląda tak
niezwykle – porcelanowa cera, bardzo jasne włosy oraz oczy we fiołkowym
kolorze. To jej cechy rozpoznawcze, dzięki którym otrzymała również swój
przydomek – „Syberyjska Królewna Śnieżka”. Idealny, prawda?
Już dziś zaczynają upominać się o nią agencje modelek, chociaż jej mama
twierdzi, że na to przyjdzie jeszcze czas, bo nie chce odbierać swojej
córce dzieciństwa.
Nariyana oczywiście, jak większość dziewczynek marzy o tym…
Mimo swojego postanowienia Elena, mama Nariyany, pozwoliła jej na jedną
sesję zdjęciową. Dziewczynka pojawiła się przed obiektywem rosyjskiego
fotografa Vadima Rufowa.
To, co wspólnie udało im się stworzyć zapiera dech!
Zdjęcia wykonane przez Vadima sprawiły, że mała dziewczynka z Syberii
stała się rozpoznawalna na całym świecie…
Nic w tym dziwnego…
Musicie przyznać, że jest niezwykła…
Czytaj dalej na: http://www.popularne.pl/nariyana/
Nariyana ma 8 lat i
pochodzi z Jakucji. Dziewczynka znacząco wyróżnia się na tle swoich
koleżanek. Patrząc na jej zdjęcia, trudno się z tym nie zgodzić i nie
zachwycić się jej urodą…
8-latka cierpi na bielactwo. To właśnie ono sprawiło, że wygląda tak
niezwykle – porcelanowa cera, bardzo jasne włosy oraz oczy we fiołkowym
kolorze. To jej cechy rozpoznawcze, dzięki którym otrzymała również swój
przydomek – „Syberyjska Królewna Śnieżka”. Idealny, prawda?
Już dziś zaczynają upominać się o nią agencje modelek, chociaż jej mama
twierdzi, że na to przyjdzie jeszcze czas, bo nie chce odbierać swojej
córce dzieciństwa.
Nariyana oczywiście, jak większość dziewczynek marzy o tym…
Mimo swojego postanowienia Elena, mama Nariyany, pozwoliła jej na jedną
sesję zdjęciową. Dziewczynka pojawiła się przed obiektywem rosyjskiego
fotografa Vadima Rufowa.
To, co wspólnie udało im się stworzyć zapiera dech!
Zdjęcia wykonane przez Vadima sprawiły, że mała dziewczynka z Syberii
stała się rozpoznawalna na całym świecie…
Nic w tym dziwnego…
Musicie przyznać, że jest niezwykła…
Czytaj dalej na: http://www.popularne.pl/nariyana/
Nariyana ma 8 lat i
pochodzi z Jakucji. Dziewczynka znacząco wyróżnia się na tle swoich
koleżanek. Patrząc na jej zdjęcia, trudno się z tym nie zgodzić i nie
zachwycić się jej urodą…
8-latka cierpi na bielactwo. To właśnie ono sprawiło, że wygląda tak
niezwykle – porcelanowa cera, bardzo jasne włosy oraz oczy we fiołkowym
kolorze. To jej cechy rozpoznawcze, dzięki którym otrzymała również swój
przydomek – „Syberyjska Królewna Śnieżka”. Idealny, prawda?
Już dziś zaczynają upominać się o nią agencje modelek, chociaż jej mama
twierdzi, że na to przyjdzie jeszcze czas, bo nie chce odbierać swojej
córce dzieciństwa.
Nariyana oczywiście, jak większość dziewczynek marzy o tym…
Mimo swojego postanowienia Elena, mama Nariyany, pozwoliła jej na jedną
sesję zdjęciową. Dziewczynka pojawiła się przed obiektywem rosyjskiego
fotografa Vadima Rufowa.
To, co wspólnie udało im się stworzyć zapiera dech!
Zdjęcia wykonane przez Vadima sprawiły, że mała dziewczynka z Syberii
stała się rozpoznawalna na całym świecie…
Nic w tym dziwnego…
Musicie przyznać, że jest niezwykła…
Czytaj dalej na: http://www.popularne.pl/nariyana/
Czy
kiedykolwiek mieliście sytuację, kiedy zobaczyliście coś tak dziwnego,
że potrzebowaliście chwili, by zrozumieć co właściwie widzicie?
Właśnie takie są te zdjęcia. Mogą być bardzo mylące i rozwikłanie ich
zagadki zajmuje moment. Uchwycone w idealnej chwili, tworzą iluzję,
której wcale nie ma. Zobaczcie sami.